z wielką siłą ciągnę wóz z przeżyciami
lęk przed światem towarzyszem mi
chowam się przed dniem złym
zatrzymaj mnie choć na chwilę lub dwie
nic do stracenia
skromnie chcę dożyć dziewięćdziesiątki
starością cieszyć się
to nie koniec dopiero początek
nowe życie przede mną
Bóg o mnie pamięta