promienie słoneczne...
Zabierz mnie,
kryształowy blasku
Księżyca...
Zabierzcie mnie stąd
fale wzburzone
i cudne gaje oliwne...
Zabierzcie mnie,
choćby dziś,
błagam!
Potężne ciernie
tak boleśnie przebijają
niewinną i kruchą kukiełkę,
targaną wiatrem
i niesioną światu wraz z pyłem...
Zabierzcie mnie stąd
cztery strony świata,
niechaj na wieki
ma dusza z niebem
się zbrata...