z blaskiem księżyca co krąży nocą
z wonią konwalii, zapachem lasu
magicznym płaszczem oddechy otocz
przynieś mi w pączkach świeże uczucie
które rozkwitnie ze wschodem słońca
serca zatańczą w miłosnej nucie
ciała pokryje mgiełka pachnąca
której aromat się rozprzestrzeni
i nasze nozdrza leciutko muśnie
wtargniemy w siebie nią pobudzeni
przy mnie kochanie szybko nie uśniesz
dłonie spleciemy w warkocz jak włosy
ciało do ciała przylgnie jak w tangu
po skroniach spłyną kropelki rosy
i odpłyniemy w tęsknym letargu
zmysły rozgrzane jękiem westchnienia
ulotne chwile w zmiętej pościeli
w tańcu miłości senne marzenia
niechaj dotrwają tak do niedzieli
z cyklu "Dolina Wzruszeń"
31 maja 2012