odbudować mam,
gdy zraniłam nieraz
boleśnie bardzo tak?
Uwierzyłeś we mnie,
a ja zawiodłam,
nadzieję pokładałeś
i miłością szczerą
obdarzyłeś,
a ja....
Cóż mam uczynić,
powiedz proszę dziś
i pozwól na pożegnanie
czule wtulić się...
Nie pozwolę dłużej,
byś dalej cierpiał
z mojego powodu
i,z podniesionym czołem
odejdę,jeśli tylko zechcesz...
A wszystko po to,
żebyś święty spokój miał...
Widocznie nie zasługuję
na tak wielkie szczęście,
a Ty pomyliłeś się
oceniając mnie
za pierwszym razem....
Chociaż będę daleko,
zawsze będziesz
moim najcenniejszym skarbem
i pojawię się we śnie,
kiedy tylko zapragniesz
tak po prostu,
żeby Ci nie było smutno...
Otrzyj już łzy,
przecież musisz silnym być
i pamiętaj,
że zawsze czekałam
i tylko i wyłącznie
Ciebie w tym życiu
naprawdę kochałam....