zamykasz drzwi,
nie roniąc łez,
nie mówiąc nic...
w najlepsze bawisz się
moim życiem
i nie zdajesz sobie sprawy,
że kaleczysz również
sam siebie,
wyrzucając z życia
miłość,która miała być
bramą do raju,
a teraz szuka schronienia
w odległym,obcym kraju...
ale ja wiem,
dlaczego to zrobiłeś:
boisz się odrzucenia,
porażki,zdrady oraz tego,
że mogłabym Cię skrzywdzić...
zapamiętaj,proszę,
że jeśli nie spróbujesz,
nie zaryzykujesz,
nigdy nie przekonasz się
jaki cudowny i bezpieczny
jest smak prawdziwej miłości...