Twoim wrogiem,
boś Ty najpotężniejszym
i najdroższym Bogiem...
Nie chcę dłużej toczyć
sporów ani waśni,
nie chcę być Twoim wrogiem
i proszę-podajmy rece na zgodę...
Nie chcę żyć dłużej
bez Ciebie,
gdy coraz boleśniej
krwawi miłujące serce...
Nie chcę więcej
berła,władzy,
gdyż zwyczajna
ze mnie jest kobieta....
Nie chcę więcej
Twoich łez,mój drogi,
choć sama jestem
ich przyczyną...
Nie chcę już niczego,
niczego więcej
oprócz usmiechu szczerego
i pokoju stałego...
W cień się usunę-
tam miejsce moje,
a dzis po raz ostatni
mówię i stoję...
Ukłony składam
do stóp najmilszych,
by wreszcie odejść.
w ciemność,
która obecności
od wieków oczekuje....