na których śmierć rozdaje karty
marzenia są bez szans gdy wojna
jest skutkiem istnienia
nie zakwitną kwiaty
purpurowe serca jak słońc tysiące
nie zaświecą wzniecą pożar
poleje się krew
napięte piersi przekują bagnety
wstąpisz w szare szeregi
rozkazem jest umrzeć
nie poddać się dzień grozy
nie ma czasu by żyć
nie ma dziś
jutro będzie lepiej
jest nadzieja
na czole słony pot
jak morskie fale zalewa oczy
na polu bitwy ja i ty