do miłego gościa,
by ze snu wybudził
i popchnął do działania
nie wrócił jeszcze-
może ktoś go widział
i jego anielski śpiew
słyszał?
któż mi odpowie,
może wiatr,
który tańcząc gasi
niepokój w duszy?
gdzie jest mój
magiczny budzik,
abym mogła jutrzejszego
dnia uczynić to samo,
a wszystko przecież
dziełem skromnej
życia miłości