jest miłość moja,
gdyż zawsze byłam,
jestem tylko twoja
chociaż niejeden
próbował zdobyć
serce skromne moje,
nie mógł tego zyskać,
ponieważ twierdzą się stało
niczego nie zdobył,
prócz słów słodszych
niżli najsłodszy miód,
próżnych i płytkich,
przeznaczonych jedynie
dla twoich uszu
zamykając oczy
zawsze widziałam
najdroższą twarz
i czułam,
jakbym otwierała
moich niebios bram
kiedy otwierałam,
czar pryskał
jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki
złej wiedźmy
nawet teraz,
gdy w lustrze
widzę tylko siebie,
moja kamienna miłość
nadal trwa,a znakiem jej
moich oczu szczery blask
to moje katharsis,
co siłą prawdziwych uczuć
uwolniło mnie i pozwoliło
ujawnić najprawdziwszą prawdę,
szczerą aż do bólu,
ale niczego nie żałuję,
bo liczy się tylko to,
że moja miłość
w odległym świecie
spokojnie sobie żyje,
a ja za jego szczęście
w zakątku moich myśli
oranżadę piję....