(O kobiecie, która dała mi natchnienie)<br />
<br />
Gdy znajdziemy tą jedyną,<br />
Co przy niej mi myśli bledną.<br />
A słowa tak utracone,<br />
W pełni jej ust rozkoszne.<br />
<br />
Staje się jak posąg<br />
Wciąż zamyślony,<br />
W blasku uczucia upragniony.<br />
<br />
Jedno jej spojrzenie,<br />
Wprawia mię w skruszenie.<br />
Lecz prochem zostanę,<br />
Gdy od niej miłości też nie dostane.<br />
<br />
Przez to nic nie pisze,<br />
Bo w duszy mam cisze.<br />
<br />