fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Renata Flis-Dziuba

Dołączył:2011-11-01 12:01:01

Miasto:czestochowa

Wiek:39

zainteresowania

sport,muzyka,ezoteryka,kabarety, podróże,turystyka

kilka słów o mnie

moje życie przypomina połączenie kopciuszka,calineczki i niewolnicy isaury.....ktos porownal mnie do izoldy:)ciekawe,nie?ur.8 maja 1985r.jestem zmienna,ale zawsze wiem,czego chcę.wszystko zależy od mojego nastroju.potrafie wiele dac od siebie,jesli tylko ktos zechcialby to przyjac.dla pewnych wartosci jestem w stanie poświęcic jesli mi na kims bardzo zalezy,to potrafie zachowac kazda powierzona tajemnicę.zeby sie o tym przekonac,trzeba mnie dobrze poznac.boje sie,ze ktos mnie zrani,ale mimo wszystko nie stawiam murow zeby sie izolowac.moje oczy mają kolor bliżej nieznany.taka mieszanka niebieskiego,zieleni i szarości.dziwne,nie? czy zna ktoś jakiś sposób na zdobycie 150zł w tydzień?sprawa b.pilna... Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa.'

statystyki utworu

Średnia ocen: 5

Głosów: 5

Komentarzy: 0

statistics
A A A

5

miłosierdzieutwór dnia

Autor:Renata Flis-Dziubakomentarz Kategoria:O sobie Dodano:2012-06-25 05:13:33Czytano:622 razy
Głosów: 5
Ostatnią bułkę
ptakom oddałam,
choć nieraz sama
fizycznie głodowałam,
karmiąc się jedynie
piękną miłością...

Szklankę wody
wiele razy wrogom
podawałam w zamian
dostając bezpodstawne
oskarżenia
i odmawiania zaspokojenia
mojego pragnienia...

Zamiast tego,
poiłam się nadzieją
na lepsze jutro...

O koleżance przełożonym
wspomnieć musiałam,
sama chodząc boso i nago,
odziana jedynie w niewidzialną
wiarę....

Inną natomiast-
jako jedyna z klasy-
w szpitalu chorą
odwiedziłam,
chociaż mnie nie szukał nikt,
gdy sama tam się znalazłam...

Oskarżona przez bliskich
o kradzież,kłamstwo,
próbę pobicia albo zabójstwa,
o cudzołóstwo i inne
złe uczynki przez tych,
którym służyłam...

Gdy byłam przybyszem,
noc jedną na ulicy spędziłam,
choć sama nieprzyjaciela
do domu wpuściłam...
Zmarłych żegnałam,
nawet jeśli nie zawsze znałam...

Cóż się to stanie
wielki,gromowładny Panie,
kiedy ostatni raz
sama zamknę oczy?
Pewnie wrzucona zostanę
w ciemną,bezdenną otchłań
albo też spalą,
by nie wzbudzać sumienia,
ale przecież dla bliskich
już jestem martwą...

Wszystko,co robię
z miłości do Boga mojego,
ponieważ On jest
Panem serca i życia mego.

To Jego zawsze
widziałam we wszystkich
tych stworzeniach
bez względu na to,
że okazali się niektórzy
moimi wrogami...

Kierowana miłością
wszystko dla Niego
poświęcić chciałam,
niczego w zamian
nie oczekiwałam
mimo,że tak wiele
w życiu wycierpiałam...

On moją siłą,potęgą,
mieczem i tarczą,
a prawdziwa miłość
doń chwalebnym orężem,
ogromnym zaszczytem,
bo Bóg mi Ojcem
i Synem i Mężem....
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją