wszystko dać
na zawsze,
lecz Ty nie chciałeś,
zakpiłeś z moich uczuć,
wyśmiałeś okrutnie
nie dając żadnych szans
chocby na cienką nić
przyjaźni,
skazując tym samym
na samotność...
Nie chciałam Ciebie
nigdy zranić,
tak naprawdę bałam się,
że skrzywdzisz mnie tak,
jak inni przed Tobą...
Wybacz mi proszę,
że tak mocno zraniłam,
ale wierz mi,
szukałam kontaktu
jakiegokolwiek,
nawet list napisałam,
ale nie mając adresu
zgniotłam i wyrzuciłam
do smieci,a w zamian
pisałam listy w mojej głowie
i wysyłałam je w wyobraźni...
Od początku chciałam być
przynajmniej Twoją koleżanką,
przyjaciółką,
ale jakaś częśc mnie
mówiła,że nie zasługuję na Ciebie,
że możesz mieć o wiele
lepszą dziewczynę niż ja...
W porównaniu z innymi,
dużo mi brakuje,
ale mimo to nigdy nie przestałam
o Tobie myśleć,
kochałam Ciebie i nadal kocham,
chcę być tylko Twoja
i podarować Ci wszyskto,co mam,
choć to niewiele,
ale może wystarczy-
tak na dobry początek.
*DLA...........WIADOMO DLA KOGO:-)):-*