Wypełnia nicością, włada życiem,
Choć jest niczym.
Jest pusta, a jednak pełna.
Jest niczym, a zarazem czymś.
Odczuwasz jej obecność, choć nie możesz jej zobaczyć.
Niewidzialna, niewyobrażalna.
Żywią ją wspomnienia,
Karmią wiecznie głodny brzuch.
Lecz się tym nie wypełni, nie nasyci.
Zostaje nadzieja, że kiedyś zniknie, minie.
Odejdzie w niepamięć tak jak utracone kiedyś chwile.