A nie wiedząc co jest teraz,
Podążając drogą, której nawet nie rozumiem bez emocji oraz poczucia czasu,
Samemu nie wiedząc po co to wszystko,
Samotność to coś niezwykłego,
A dla mnie przez całe życie nic niezwykłego,
Dotykając palcami pełnymi niepewności oraz pytań,
Ścianę pełną krwi i ludzkich łez…
Patrząc oczami które płaczą ,na to wszystko…
A wargi nie zmieniając tego samego kształtu,
Nieustającego smutku,
Rozpaczy i trwogi patrząc jak upadam..
Które są skutkami lekkomyślnych i złych decyzji,
Bo wiem…że już o mnie zapomnieli..
Bo wiem że przeznaczona mi jest samotna wędrówka,
Mimo że tak cierpię i płaczę każdego dnia,
Nad swoim żałosnym losem,
Tak samotnym..
Że z trudem pamiętam dźwięk własnego głosu..
Zapominając o swoim człowieczeństwie..
I tracąc to co moralne…