kiedy tęsknota nie śpi<br />
pąsowieje jakby przypomniała sobie za czym tęskni<br />
kiedy łzy są za duże<br />
i tną policzki<br />
jak nożyczki kolorowy papier<br />
kiedy nikt nie obejmie<br />
zagubionych oczu<br />
i już tylko można szczypac dłonie do śliwkowego smaku<br />
przykryc otępiałą głowę za ciepłą kołdrą<br />
i śnieg nie wpadnie już do oka<br />
nawet za rok<br />
dzisiaj może byc wczoraj<br />
a Bóg<br />
nie wybije okna <br />
może tylko zapukac do drzwi.<br />