połóż mnie proszę
na tym miękkim mchu
skrop mnie słodką wonią
najpiękniejszych słów
przynajmniej jeden raz
nie powiem nigdy więcej
pass,pragnę wreszcie
uwierzyć,że nadszedł
tak długo wyczekiwany
dla nas czas
z lekka wietrzyk
nas owiewa,a Słoneczko
jak zwykle ogrzewa,
Twoje usta-moja skroń,
Twoje serce-moja dłoń
na tym łożu z miękkiego
mchu
połóż mnie właśnie tam,
policzmy razem,
ile na niebie świeci gwiazd,
może któraś spadnie
wprost do kieszeni nam,
może kiedyś znajdziemy
się wśród tych samych
gwiazd...