nawilżonych miąszem słów
oczy wiodły za sobą przepaść
rozległa pomiędzy tym co widzialne
a tym co w duszy
dłoń sunęła mącąc powietrze
stajnia augiasza przepełniała myśli
Ona samotna i opętana
zamknięta w własnej sali samobójców
wisząca nad głowami jak szyld
zwiastujący burzę