mawiał stary dziad kaprawy
z wierzchu widzisz eldorado
co frywolnie zmysły mami
pójdź po rozum i pokutę
zaszyj ekspres w spodniach prędko
bo gdy teraz nie zarobisz
potem Ci nie będzie lekko
młodzian siedział niewsłuchany
popędzając kalendarze
po pięciorgu lat zasmęcił
to co krótko tutaj wskażę
być jak puszczyk z nocą samym
singlem na kolejnych płytach
zejść na ziemię chwycić biznes
odwlec czas co ślubem świta
doskonalić się dla świata
a kto swata niechaj swata
mi to krótko mówiąc lata