cisza która tka między oddechami dwóch ciał
na pięciolinii układa ze szczęścia rymy
muzyka napełnia uszy
duch się rwie do tańca
odrywam nogi od podłogi
wiem czego chcę
podaj dłonie
dzisiejszego wieczora balujemy
ranek wygania do snu
dobranoc kotku mój
jutro posłuchamy ciszy
utkamy pajęczynę ze snu