swojej wyspie
pełnej marzeń,
wokół zapadnie cisza
i woda
po samiuśkie kolana,
motyli barwnych
najpiękniejszych rój
i zamknę oczy,
by odpocząć
i bez przerwy
patrzeć w niebo,
szukając w chmurach
takiej twarzy,
która co noc
i co dzień mnie się
bezustannie marzy...