ulotna równie jak niezapomniana.
Srebrzysta,
momentami wpadająca w błękit
zmieszana z blaskiem gwiazd.
Częściowo z rosyjską nutką
delikatną i jasną,
aksamitną w dotyku,
niedostępną w wielbieniu,
bliską o porannej porze
żarzącą się w moim śnie,
zmyśloną w szalonym życiu.