za Tobą marznąc
kiedyś podążę,
odkryję najlepszą
z możliwych kart,
boś jest wszystkiego,
co najlepsze wart
kiedyś zamknę oczy,
by móc bez przerwy
spoglądać w Twoje
nieziemskie oczy
i podziwiać bez końca
najmilejszą twarz,
która o każdej porze
dnia i nocy słodko
mnie się marzy
jak mantrę powtarzać
pragnę,że nie zapomniałam,
że kocham przeogromnie,
z tęsknoty usycham
niczym kwiat bez wody,
nad nami Słońce,
a przed nami ktoś
rzuca pod nogi
ciężkie,wielkie kłody,
ale jesteśmy silni,
piekni i młodzi....