Wiersz I<br />
<br />
w poczekalni u pana Boga <br />
nie ma kwiatów w okiennych ramach <br />
dyżurni aniołowie nie roznoszą rozwodnionej kawy <br />
ani przedwczorajszych pączków <br />
na odrapanych krzesełkach <br />
siedzą przybysze stamtąd <br />
wystraszeni swoim <br />
wczorajszym <br />
niedowierzaniem <br />
i powtarzający w pamięci <br />
ostatnie zapamiętane pacierze <br />
<br />
na żółtej ścianie bez reklamowych plakatów <br />
i kolorowych reprodukcji <br />
ktoś napisał w kąciku <br />
„Tu będę...”<br />
<br />
Łodź 24.06.2006<br />
________________________________<br />
Wiersz II<br />
<br />
nauczyłem się na pamięć<br />
kilku wytartych, cudzych myśli<br />
i gestów podpatrzonych <br />
w telewizji.<br />
precyzyjnie trafiam słowem<br />
w jabłko postawione na głowie.<br />
To kwestia treningu<br />
tak, jak w kręglach<br />
uprzejmie zakładam nogę na nogę<br />
w tę właściwą stronę<br />
i szerokim gestem przepuszczam <br />
dziecinnie wystraszone<br />
staruszki.<br />
Poza kolejką.<br />
<br />
Łódź 28.11.2006<br />
<br />
_____________________________________<br />
Wiersz III<br />
<br />
nieumiarkowani w jedzeniu i piciu łączcie się!<br />
wywieście flagi i pomódlcie się do<br />
do błyszczących krzyży zasługi.<br />
<br />
po siódme nie kradnij<br />
zwierzeń żadnych, wyznań żadnych.<br />
<br />
wyuzdani szydercy wypełznijcie ze swych lóż!<br />
koniec z sexem w ostatnich rzędach<br />
wielkomiejskich kin<br />
<br />
po ósme nie poczynaj dzieci<br />
podczas horrorów.<br />
<br />
on stracił dla niej rozum, ona dla niego cnotę<br />
niestety, potem rozum pojawił się z powrotem.*<br />
<br />
na skrzyżowaniu bankomatu z wibratorem<br />
znów doszło do kolejnej stłuczki. <br />
Ona się obraziła<br />
<br />
Łódź 29.11.2006*(wykorzystałem fraszkę M. Załuckiego)<br />
____________________________________________<br />
Wiersz IV<br />
<br />
przed drzwiami piekieł jest pusto<br />
czarnooka Małgorzata łasi się<br />
do swojego Mistrza<br />
a Judasz Iskariota rozwiązuje <br />
niedokończone krzyżówki.<br />
A6 poziomo.<br />
najważniejsze uczucie. Na sześć liter.<br />
MIŁOŚć i LITOŚć<br />
od dawna już nie pasują.<br />
czyżby ktoś genialnie<br />
opisał obojętność?<br />
<br />
Łódź 30.11.2006<br />
_____________________________________<br />
Wiersz V<br />
<br />
ja ................. biorę sobie ciebie<br />
panie Boże za rękę<br />
i ślubuję ci<br />
wyłączność na moje tajemnice<br />
niedorzeczność<br />
strach<br />
zaskoczenie<br />
i nieprzygotowanie.<br />
<br />
sprzedaj mi w zamian miesięczny bilet<br />
do nieskończoności.<br />
może być bez powrotu.<br />
i bez dopłaty na<br />
pierwszą klasę.<br />
<br />
28.11.2006<br />
_______________________________________
<br />
Wiersz VI<br />
<br />
ty - z purpurowymi skrzydłami <br />
podejdź jako i ja podchodzę<br />
spójrz jako i ja spoglądam<br />
dotknij jeśli umiesz...<br />
i zapomnij jak zapomniałem<br />
<br />
kiedy powiedziałeś Szach,<br />
zasłoniłem się Królową<br />
ale ona przeszła na twoją stronę.<br />
<br />
kilkanaście lat suchych w modlitwę<br />
pozostawiło puste wąwozy.<br />
<br />
Łódź, 04.12.2006<br />
______________________________________<br />
KONIEC<br />
