na pięciolinii zawinięty klucz wiolinowy
tępo na trzy czwarte
przesuwam po skrzypcach smyczek
nuty błądzą przecinam struny w poprzek
melodia o końcu świata
modna dzisiejszego dnia
nic się nie zmienia przybywa zmarszczek
klimat ten sam
ktoś zepsuł atmosferę w klubie u Józefa
na dachu świata gram
skrzypek to ja melodia płynie sprzed lat
słońce przykryła mgła
w cieniu pod lipą Kochanowski i ja