piórami zakrywasz twarz,
nie patrzysz już nawet
na ten piękny świat...
Podążasz nie wiadomo
dokąd,nie wiadomo z kim,
odkryj swoje oblicze,
oddychaj swobodnie
całą piersią...
Wyciągnij swoje ręce,
przygarnij do siebie szczęście,
na które przecież każdy
zasługuje,by wypełnić
wolę Boga i w jeziorze
miłości zanurzyć się,
choćby tylko na chwilę...