nowa twarz naznaczona łzami.<br />
Jeszcze ciepła,<br />
nie zdążyli jej zmrozić<br />
cynicznymi spojrzeniami, z resztą <br />
ledwo na nią czekali.<br />
To tu jest, tu stoi, pośród<br />
mgieł, niby morskiej toni.<br />
Samotna wśród wielu.<br />
Tak chciała by zaistnieć,<br />
błyśnie tylko na chwile.<br />
Nie zginie by słuchać<br />
własny nokturn bezdźwięczny,<br />
a niech spróbuje pokochać,<br />
niech no tylko spróbuje. <br />