już nigdy się nie budząc,
oddać ducha Bogu,
niech zrobi z nią
co zechce...
byle zachować wspomnienia
piękne jak niebo nocą,
pełne ciepłego blasku gwiazd,
i słodkie uśmiechy dziecięce...
niech ciało uleci niczym
barwnych motyli rój,
byle by było tam,
gdzie wszystko się zaczęło,
zanim świat ten powstał...