czysta niczym woda źródlana z wysokich gór
kropla po kropli płynie w dłoniach
uleczona dziękuje omija strach
chowa się w cieniu drzewa dobrego i złego
płacze gdy skusisz się wybrać złą drogę
lęki i fobie narodzą się w głowie
żyj skromnie nie przepędzaj gołębi
one też ciebie kochać chcą
płynie życie płynie krew
nie wykrwawiaj się na śmierć
nie jest łatwo nie jest źle
chroń siebie chroń duszę
nim zło cię pogrzebie