prócz wspólnego nieba,
gdzie pełno świeżych kwiatów,
powiewu zieleni nadziei
i miłości w pełnym Słońca blasku.
orzeźwianą chlodem
srebrnej tarczy Księżyca?
Prócz dłoni najcieplejszych,
ust gorących i serc teskniących
i wspólnej drogi życia,
by móc kiedyś dojść tam,
dokąd zmierza cały ten świat,
ale to będzie nasz raj....
Czegóż nam trzeba wiecej?
Odpowie nam tylko
po cichutku serce,
choć jestem pewna,
że zwyczajnie brakuje nam siebie
i z czystym sumieniem
móc powiedzieć słowo: my