jakieś światło jasno lśni,
powoli zamykam oczy
marząc,abyś tam był...
Podążam w stronę światła
tego magicznego blasku
i wierzę w to,że zobaczę to,
czego od zawsze pragnę...
Nie mam nic prócz siebie
i z otwartym sercem
chciałabym móc poznać to,
co dotąd było nieosiągalne...
Czy tak się stanie?-
przyszłość sama pokaże,
a teraz skromnie proszę,
abyś przyjął skruszone
serce moje w darze...