zamknę oczy
raz na zawsze,
moje senne życie
niż realne
stanie się ciekawsze,
takie pełne blasku,
ciepła i miłości,
być może kiedy
oddam ducha nicości,
ktoś kiedyś zapłacze
tak jak niegdys
płakałam ja tęskniąc
za upragnionym szczęściem,
które raz na krótko
zostało mi podarowane
i nawet teraz,
w obliczu śmierci
naprawdę chciane...