i tych całkiem wąskich
pójdę do ciebie,
choćby nie wiem co
nie zabiorę ze sobą
niczego,prócz otwartego
serca,nadzieją śpiewać
zacznę,aż stracę głos
może odpowie mi echo,
a może to będziesz ty
i uwierz w to,kochany,
że tylko z tobą
zawsze chciałam być
gdybym mogła,
uczyniłabym wszystko,
przekonując ciebie,
źe to wszystko prawda,
choć zrodzona w bólach
tak bym chciała
móc powiedzieć więcej
lecz serce milczy
popijając kawę z rozumem
wierz mi,najdroższy
na świecie książę
z moich snów,
że tak jak kiedyś kochałam,
pragnę kochać znów
kocham tylko ciebie-
teraz dobrze to wiem,
nie wiem już,
co dalej pisać,
jak udowodnić,by nie zranić
że to,co czuję
jest prawdziwe
zamknę oczy,
policzę do trzech,
pocałuję cię w myślach,
nie licząc na więcej,
uśmiecham się na samą myśl,
kiedy wspominam ciebie
każdy gest w wyobraźni
sprawia,że czuję się jak w niebie,
choć tylko tam
mamy siebie
może kiedyś się odnajdziemy,
może to będzie dziś,
ja nigdy nie pozwolę,
aby przestała istnieć więź,
która niegdyś nas połączyła...