tamto pozegnanie
przepełnione bólem
i szczerymi łzami?
czy wiesz może,
co chciałam wtedy powiedzieć
tym nieśmiałym,
tajemniczym spojrzeniem?
nie zdajesz sobie sprawy
z tego,jak bardzo cierpiałam
żyjac bez ciebie,
uciekając w marzeniach
tam,gdzie jesteś,
by wtulić się w ramiona,
wypłakać,wyżalic się,
a teraz mówisz,że za późno,
cóż,sam do tego doprowadziłeś...
milcząc żyłam nadzieją,
że przyjdzie taki dzień,
że znowu ciebie zobaczę
i spełni się ten sen,
ciszą wypełniłam pustkę,
poszukując niezłomnie
tamtych dni,będąc pewną,
że mam wszystko,
lecz tak naprawdę
nie miałam niczego...
pragnęłam śmierci,
gdyż w krainie sennych marzeń
zawsze ciebie miałam
i uwierz,że tylko wtedy
czułam się szczęśliwa,
nie chciałam żyć bez ciebie...