nie wiem dlaczego
zakochałam się
w tajemniczej osobie
z moich snów...
Pamiętam jego oczy,
które odnalazłam w tobie,
były pełne ciepła i miłości,
i jeszcze bardziej
byłam zakochana...
Przy tobie czułam,
że mam wszystko,
jestem bezpieczna
i rozmarzyłam się,
co przyniesie przyszłość...
Obawiałam się tego,
że kiedyś znudzony
moją osobą,
poszukasz sobie innej,
lepszej,piękniejszej,
mądrzejszej...
Do dziś czuję miłość,
która powoli mnie zabija
i popycha w nicość,
gdyż ciebie nie ma,
choć zawsze chciałam być,
będąc zawsze myślami,
lecz nie czułeś tego...
Nie słyszałeś moich myśli,
moich słów głoszonych wierszem,
snów,w których śpiewałam,
gwiazd,przesyłających
tobie pozdrowienia i życzenia
ode mnie...
Nie czytałeś listów,
które w głowie układałam,
nie znając adresu
nigdy nie pisałam,
choć raz mogłam,
lecz nie wysłałam...
Teraz mówisz:za późno,
szczęście przepadło,
gdy moje serce kwitnie
siłą iskry miłości,
twoje gaśnie...
Na wszystko jest czas,
tak jak na miłość-
tylko od nas zależy,
jak będzie wyglądała
przyszłość...