najpierw raz,potem drugi,
a teraz to pragnienie wróciło
i walczę sama ze sobą,
ale im bardziej walczę,
tym bardziej przegrywam,
bo nie chcę walczyć z miłością,
lecz jak dar najcenniejszy
ją przyjąć...
straciłam już dwa razy,
teraz nie popuszczę,
niech prędzej skonam
niż bez niej mam żyć dalej...