drzwi owe zamykam<br />
dla Ciebie ukochana<br />
czas jest przyjacielem<br />
dla Ciebie o moja<br />
oczy swe zamykam<br />
<br />
widzę łaskę<br />
a nad nią twarz Bga<br />
co usta swe otwiera<br />
skąd życia wiedzie droga<br />
<br />
a przy nim rój istot<br />
zanurzonych w pragnieniu<br />
to wszystko tak blisko<br />
daje upust marzeniu<br />
<br />
widzę światło w głębinie<br />
a w świetle czar skryty<br />
jak owad w młodym winie<br />
jak ptak wśród drzew ukryty<br />
<br />
światło to z bramy złotej dobiega<br />
w nim postac się mieni strażnika<br />
każde zło w drodze ubiega<br />
w głąb mej duszy światło to wnika<br />
<br />
przez chwilę widzialem <br />
lecz mnie nie wpuszczono<br />
choc głośno krzyczałem na dół mnie strącono<br />
<br />
czy mam żałowac ?<br />
czy mam nienawidziec ?<br />
czy sobie mam darowac ?<br />
czy znowu mam krzyczec ?<br />
<br />
to dla Ciebie wszystko<br />
dla Ciebie tak płaczę<br />
lecz mam wielką nadzieję<br />
że właśnie tu na dole jeszcze Cię zobaczę<br />