byłaś blisko mych ramion
z wrażenia ugięły się nogi
kolanami stuknąłem podłogi
przytuliłaś głowę do piersi
nigdy więcej depresji
ostygłem jak herbata
z zieleniałem
ty jak słońce z pierwszym promieniem
zbudziłaś świtaniem śpiew koguta
nie warto zapaść się w sobie
chwytam wiatr w żagle
płynę z wiatrem