z wiatrem unosimy się
ku niebu niczym lekkie,
jak motyle pióra aniołów,
a może skrzydełek motyli...
często wspominamy
dawne miłostki,
marząc o chwilach
pełnych namiętności,
a nasze dłonie
jakby skrzydła anielskie,
tulące marzenia do snu
i blask kochająco-kochanych oczu...