I zanim odłożyłem pióro
Wylałem tysiące, tysiące łez
Pozwoliłaś mi uwierzyć
W miłość naszą, moją, twoją
A nigdy wcześniej przecież
Nigdy nie wierzyłem, nigdy
Pozwoliłaś mi uwierzyć
Że dotyk twojej ręki
Pozwalał mi być lepszym
Człowiekiem, naprawdę lepszym
I byłem przez moment na górze
Gdy mówiłaś, że jestem twój
A przecież byłem twój. Prawda?
A teraz boli bo uwierzyłem w miłość
I stworzyłem granice pod tytułem koniec
I nie mogę jej już przekroczyć, nie mogę
A to był przecież tylko dotyk dłoni twojej
I choć już umarłem, to żyje dalej nie żyjąc
I choć już zapomniałem to pamiętam
Bo mam w sercu ślad. Po twojej dłoni.
Boli, boli, boli, boli, boli, kurwa boli!!!