karmić serce wspomnieniami
a poić namiętnością
osłabioną duszę...
Pocałunków,pieszczot
i żaru połączonych ciał
racz zesłać,Panie,
daj choć jeden znak,
że słyszysz moje wołanie...
Oddychać wolnością
w objęciach Słońca
co tak jasno lśni,
niemym głosem śpiewać
niczym skowronek
Niedosyt,Panie
w swym życiu czuję,
a zamiast szczęścia
tylko i wyłącznie pustkę
Wejrzyj łaskawie
swoim boskim okiem
na to nędzne duszy wołanie,
lecz mimo wszystko
według Twojej świętej woli
wszystko,co ma być
niechaj się stanie...