słońce we mnie gaśnie
i dlaczego nie wróćisz,
nie przyjedziesz jak dawniej?
uwierz,że razem
byłoby piękniej i raźniej,
milej tak jak
w Twych ramionach,
jak wiele jeszcze przeszkód
musze pokonać,
aby z Tobą być
i na zawsze u Twego
boku wiernie żyć?
czy nie widzisz
ile cierpienia zadajesz
nam obojgu,
oszukując siebie samego,
i nawet nie odpiszesz
pewnie na pytanie
dlaczego
wszystko można odwrócić,
gdy się tylko chce,
a miłość zawsze
przyjmie do serca cię,
tylko pozwól,by była
talk jak przed laty
i połączyła co miała złączyć,
gdyż w pewnym stopniu
juz wtedy to uczyniła,
los nas rozdzielił,
nie nasza była wina,
wierzę,że tak miało być,
lecz teraz dłużej
nie jestem w stanie
w samotności żyć
jak niczego,pragnę
tylko ciebie,
bo tylko z tobą
będzie mi jak w niebie
nic mi ciebie nie zastąpi,
choć wielu chciało,
lecz serce szczerą miłość
dla ciebie zachowało