słyszę huk zła nadchodzącego.<br />
Drży dusza moja, lęk ciało przeszywa,<br />
który moje serce na kawałki rozrywa.<br />
<br />
Krzyczę - lecz nikt nie słyszy,<br />
czuję jak ktoś nade mną dyszy.<br />
Zimne ostrze przeszywa me ciało,<br />
ktróre wygląda jakby oniemiało.<br />
<br />
Teraz z góry widzę trupa mojego,<br />
który oddał duszę w ręce Boga wspaniałego.<br />
Dusza ulatuje nad światem powoli,<br />
a ta rozłąka z ziemią bardzo mnie boli.<br />
<br />
Teraz widzę ludzi tłum,<br />
który dla mnie przyszedł tu.<br />
Nad mym grobem lekko się pochyla,<br />
a z niektórych oczu łza powoli spływa.<br />
<br />
żegnam was kochani moi,<br />
mam nadzieję, że moja śmierć was zadowoli.<br />
Bo wiem, że dużo błędów w życiu popełniłam,<br />
jednak przynajmniej się w mym życiu spełniłam.