wziąłem chyba za dużo.
a przecież wieczór tak miły? lodówka już zamówiła kolację. tu, jeszcze Ci się pochwalę, na ścianie tej, są moje osiągnięcia. "Zmień pracę sześć razy przez rok". "Uwiedź i porzuć dziewczynę znajomego".
dopal i zamknij okno, moja Ty sztuczna inteligencjo
daj już spokój z tymi kartami.
mieliśmy się przejść, pamiętasz?
po drodze naładujemy egzoszkielety, zmienię kodowanie wszczepki, bo widzę za dużo ludzi.
włącz fotosyntezę, trochę poczekamy jeszcze na pizzę.
zamknij się i dopal okno, moja Ty sztuczna
nie spodziewałem się takiego świata.
ile spaliśmy? 40 lat? a te nowe. kopią strasznie. chyba nam nie przejdzie dzisiaj.
zgubiłem ostatnio przyjaciela. mieliśmy połączenie OVR. pomylił pigułki, wypłaszczył się. echo po rozpadzie jego konstelacji przyjaciół słyszę nawet w datasferze, nawet gdy wyłączam sensorium.
sztucznie zamknij i dopal, moje Ty okno na inteligencję
Bob to Ty? Pracowaliśmy razem na plantacji tych niebieskich kwiatków.
To nie Bob. Nie żyje od 30 lat.
Zapisz myśl. Zapisano. Zobacz Susy, kto by pomyślał, że wymyślą kwas dla SI?
zamknij inteligencję. Zapisz jako "Monolog VI, 16.06.2761". Shut down. Jakby się dało?