pamiętam cię ze snów
śniłem co noc o kobiecie
co w dłoniach niesie szczęście
los postawił nas przed ołtarzem
symbolicznym złotem ozdobił palce serdeczne
jak młode drzewa dojrzeliśmy wydając owoc
dbamy nie o to co w kieszeni
nie to złoto nie szata
tylko wiara żyć pozwala