Krzyk dzieci ku niebu się wznosi
każde z nich o życie prosi
Nie zabijaj sumienia tak wiele mamy się do nauczenia.
Daj dorosnąć spełnić marzenia
słychać głębokie w strachu westchnienia
Krzyczy i trzęsie się w bólu ziemia
zabiłeś ich pragnienia
Rodzice kochani
bezsilni
zapłakani
bez końca oddani
wzrok unoszą w niebiosa
Czuć zapach prochu
spływa krwi rosa
Boże ty co wolną wole ludziom dałeś
czy się tego nie bałeś?
czy dobrze to przemyślałeś??
Świat się wzruszył
Płacze prezydent, płacze Ameryka
nigdy więcej krwi na szkolnych chodnikach
Boże wszechmocny dopomóż temu światu
by nigdy więcej brat nie odbierał życia bratu
i nigdy więcej już nie umarło w szkole serce
Od tej pory na błękitnym niebie w Newton w Kentucky
wznoszą się aniołki
nie ptaki