Jakie zasiać kłamstwo
Nie posili
Nie tłumaczę
Gdy będzie trzeba nawet się rozpłaczę
By uwiarygodnić ckliwą deklinację
Której w wołaczu
Kpina!
Dyskurs puchnie, tłoczą się wątki, polik rozdyma
Udawianki
Wstaję przygładzając poły płaszcza
Uśmiecham się
Wychodzimy