Uciekamy od życia jak na wietrze tańczący piasek<br />
Wciąż gramy role na krótki akord na krótką chwilę <br />
Dziwiąc się jeden drugiemu skąd w nas zła tyle <br />
<br />
Obojętni na krzywdę &#8211; głusi niczym pień drzewa <br />
Nie zauważamy tego, co komuś obok potrzeba <br />
żyjemy w zamknięciu- pancernej , szklanej kuli <br />
Którą zimny cień do serca zgorzkniałego tuli <br />
<br />
Gratuluję Ci &#8211; człowieku &#8211; umrzesz zapomnisz ,przezyjesz <br />
Gdzieś w oddalonym schronie skulony się skryjesz <br />
A potem znów wejdziesz na tę samą cięzką drogę <br />
I każdego dnia spotkasz na nowo coraz większą trwoge <br />
<br />
Masz jeszcze jedną malutką szansę &#8211; otrząśnij się i tocz bój <br />
Wtedy pokonasz słabość , niepewność jutra i smutek swój <br />
Niby tak łatwa i przyjemna wydaje się owa wskazówka <br />
Lecz zastanów się nad tym poważnie idąc spać do łóżka