<br />
Słońce promieniem zalało wrzosowisko.<br />
Rój pszczół pracowicie zatańczył nad kwiatem.<br />
Szczęśliwy sen ukoił w ramionach wszystko<br />
Rozciągając płaszcz tęsknoty nad mym światem.<br />
<br />
Pośród zieleni mchu i szumu drzew sennych<br />
Przysiadły westchnieniem żuczki i pająki,<br />
Topiąc swe błahostki w krajobrazach zmiennych,<br />
Spowite rosą przemierzały mórz łąki.<br />
<br />
Serce bije szybciej, myśl wraca liliowa,<br />
Przed wspomnień oczami kraina baśniowa<br />
I tam wśród motyli duszę moją pieszczę.<br />
<br />
Tchnienie łapię, w bezkres wdzierając się dreszczem,<br />
Marzeniem wypełniam rozprute kieszenie,<br />
By na twarzy zachować lasu spojrzenie.<br />