deszcz obmyje twarz,
może kiedy serce
bić przestanie,
pocałuje najczulej
delikatny wiatr...
Może byłoby piękniej,
gdybyś to był Ty
i osuszył jednym gestem
wszelkie z oczu łzy,
nawet nie wiesz jak bardzo
chciałabym...
Uczyniłabym wszystko,
aby znowu z Tobą być
wyrzekłabym się nawet
przeszłości,tego co złe
wszystkiego prócz jednego:
miłości do Ciebie
i dzieci,które po części
są także Twoje
Może wtedy ogrzałby mnie
jeden najgorętszy promień
Słońca i los pozwoliłby
na szczęście i miłość
taką bez końca...
Ale mimo wszystkiego,
odległości w czasie
i przestrzeni wierzę,
że to właśnie TY
jesteś tym deszczem,
wiatrem i Słonecznym promieniem
co przynajmniej w snach
czule tuli moje stęsknione serce,
a ja ciebie,bo przy Tobie
jest mi tak jak w niebie...
p.s.uwierz,że kocham
i potrafię wiele,
pozwól okazać choć raz
pełne uczuć serce,
czegóż mogę chcieć więcej,
czy to właściwa droga?