ich zmartwychwstanie już nie zachwyca
w martwej ciemności noże przymierza
zobacz sen krzyżowego rycerza
przegniła zbroja członki i głowa
piękna wyniosła lecz kainowa
i znikąd szepcze żądna pomocy
w turbanach zastęp na nią się stoczył
sczezły jej mury zgubione w kłamstwie
teraz menory świecą swym blaskiem
wiatrem pustyni mury zapiszą
jam jest bóg jeden natchniony ciszą